Język polski, matematyka i język obcy. Każdy maturzysta musi zmierzyć się z egzaminami z tych przedmiotów. I tak się składa, że każdy z tych przedmiotów łączy się z kompetencjami, które przydają się też w wolontariacie.

Pisaliśmy już trochę o maturze z „polaka” i z „matmy”. No to teraz zerknijmy trochę na język obcy. Zapraszamy do przeczytania przemyśleń Huberta w tym temacie!

W czwartek maturzyści pisali egzamin z języka angielskiego – to język obcy zdecydowanie najczęściej wybierany na maturze. Choć oczywiście uczniowie mogą też zdawać egzaminy z różnych innych języków. Nawet piszący te słowa nie zdawał przed laty matury z angielskiego – a z niemieckiego. Niemniej, nie powinna nas dziwić tak duża popularność „angola” – bo ten język to przecież lingua franca naszych czasów. Znając język angielski, bez większych problemów dogadamy się w wielu krajach całego świata. Znajomość języków obcych w ogóle otwiera przed nami różne możliwości – także w kontekście wolontariatu.

Rozwijamy się na wiele sposobów

Nauka języka obcego mocno nastawiona jest na komunikację i rozumienie. Oczywiście, przede wszystkim chodzi o to, by potrafić się dogadać w innym języku. Ale pośrednio jest to też rozwijanie w sobie kompetencji miękkich. Ucząc się języka obcego, zarazem uczymy się też formułowania komunikatów, które będą zrozumiałe dla drugiego. Uczymy się wychwytywania najważniejszych informacji, odróżniania opinii od faktów i aktywnego słuchania. Można np. narzekać na ćwiczenia i zadania polegające na słuchaniu nagrań i odpowiadaniu potem na ich podstawie na pytania. Ale to niezwykle ważna umiejętność! I to umiejętność, która przydaje się na co dzień. Jeśli chcemy być wysłuchani i dobrze zrozumiani – to i my powinniśmy opanować tę umiejętność. I wciąż ją ćwiczyć.

Ogrom korzyści

Kompetencje kompetencjami – wiadomo, że się przydają na co dzień. Także w działaniach wolontariackich. Ale nauka języka obcego oczywiście wiąże się też z tym, że w jakimś zakresie ten język – inny od rodzimego – jest nam znany. A to oznacza, że poszerza nam się przestrzeń, w których możemy szukać wyzwań zawodowych i wolontariackich. Zanika tzw. bariera językowa. Bo przecież nie musimy być tylko wolontariuszami w kraju – jest wiele ofert wolontariatu międzynarodowego. Raczej trudno zaangażować się w wolontariat zagraniczny, gdy nie zna się języka obcego – najczęściej przydaje się angielski, choć nie powinno być problemu ze znalezieniem wolontariatu, w którym przyda się znajomość innego języka obcego. Polacy chętnie korzystają z wyjazdów zagranicznych (zobaczcie, jak ogromnym zainteresowaniem cieszy się choćby program wymiany studenckiej Erasmus). Warto więc ten fakt wykorzystać i zachęcać ich do szukania nie tylko wyjazdów wypoczynkowych, ale i ofert wolontariatu poza Polską. Dla ochotnika to może być ciekawe doświadczenie. Bo oczywiście wiąże się z wykonaniem jakiegoś konkretnego zadania – po to tam przecież jedzie. Ale przy okazji ćwiczy znajomość języka obcego, poznaje kulturę, kraj, może zobaczyć jakiś nowy kawałek świata. Wolontariat międzynarodowy to więc doskonała okazja, by dać coś OD siebie, ale i by wiele zaczerpnąć DLA siebie.

Jest w czym wybierać

Co można robić w ramach wolontariatu zagranicznego? Właściwie to… wszystko. Bo i w kraju, i zagranicą można znaleźć oferty wolontariatu w bardzo różnych dziedzinach – tu naprawdę każdy jest w stanie znaleźć coś dla siebie. Z zagranicznych zaangażowań na pewno warto zwrócić uwagę na duże wydarzenia – np. sportowe (Igrzyska Olimpijskie), kulturalne społeczne czy religijne. Często przy takich eventach prowadzona jest rekrutacja wolontariuszy nie tylko z kraju, w którym odbywa się wydarzenie. Poszukiwani są ochotnicy zagraniczni. Warto śledzić strony różnych „dużych” wydarzeń. Pewnie do udziału w takim wolontariacie trzeba spełnić jakieś dodatkowe kryteria, ale nie oszukujmy się – dobra znajomość języka obcego jest tu kluczowa. Nad resztą można się zastanowić, ale bez języka nie ruszymy. Ale oczywiście można też szukać wolontariatu, kontaktująca się z różnymi zagranicznymi NGO-sami itd. – tak samo, jakbyśmy robili to w Polsce. Możemy na taki wolontariat międzynarodowy wyjechać na kilka dni, kilka tygodni, kilka miesięcy – tu również nie powinniśmy mieć problemu ze znalezieniem oferty, która będzie pasowała nam czasowo. A po powrocie z wolontariatu zagranicznego zdobyte doświadczenie będziemy mogli wykorzystać na miejscu – i w pracy, i w wolontariacie. Korzyści jest, jak widać, naprawdę wiele!

Maturę nazywamy „egzaminem dojrzałości”. I może czasem śmiejemy się z tej nazwy, ale jak się tak głębiej zastanowić… Tak, to jest „egzamin dojrzałości” – bo wiedza i umiejętności sprawdzane na egzaminach z różnych przedmiotów faktycznie przydają się w życiu. Egzamin  z języka obcego jest na to najlepszym dowodem.

Autor: Hubert Piechocki

------

Artykuł został przygotowany w ramach projektu „MOC wolontariatu w CREO 2023-2026”, sfinansowanego przez Narodowy Instytut Wolności – Centrum Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego ze środków „Korpusu Solidarności – Programu Wspierania i Rozwoju Wolontariatu Systematycznego na lata 2018-2030”

 
logo komitet do spraw użytku publicznego, NiW